Choć zajęcia z jogi są bardzo fajne (sam na nie kiedyś uczęszczałem), to osobiście polecam też ćwiczenie w domu. To wygodne, szybkie i zdrowe, jednak warto zawczasu przygotować sobie kącik do jogi, który sprzyja wyciszeniu i skupieniu się na ćwiczeniach. Jak to zrobić? Tłumaczę, jak urządzić miejsce do jogi w domowym zaciszu!
Jak powinno wyglądać miejsce do jogi?
Przestrzeń do jogi w domu powinna mieć praktyczny wymiar (czyli wystarczającą ilość wolnej przestrzeni na wykonywanie ćwiczeń), ale do tego musi koniecznie sprzyjać koncentracji. Fajnie, jakby przy okazji była relaksująca, bo przekłada się to przecież na twój komfort. Jaka część domu lub mieszkania sprawdzi się najlepiej?
Cicha i dobrze oświetlona przestrzeń
Miejsce do jogi powinno być ciche i wolne od codziennych zakłóceń. Najlepiej sprawdzi się pokój oddalony od głównych stref życia domowego, jak najdalej od kuchni oraz salon, gdzie panuje największy ruch. Ważne jest również, aby przestrzeń była dobrze oświetlona – i to nie sztucznymi lampami, ale naturalnym światłem słonecznym, najlepiej z kilku różnych okien.
Jeśli naturalne oświetlenie jest ograniczone, możesz zaszaleć i rozważyć zakup lamp emitujących ciepłe, rozproszone światło. Poprawi to atmosferę w pokoju, ale ułatwi wieczorne sesje jogi – w ten sposób wyciszysz i zrelaksujesz się też przed snem.
Minimalizm i harmonia to podstawa
Przestrzeń do jogi powinna być uporządkowana i wolna od zbędnych przedmiotów. Minimalizm pomaga skupić się na praktyce. Usuń z pomieszczenia wszystkie niepotrzebne meble, elektronikę oraz dekoracje, które zakłócają harmonię miejsca.
Jeśli chodzi o aranżację wnętrza, to dobrym pomysłem jest wykorzystanie neutralnych kolorów. W tej roli świetnie sprawdza się biel, beż oraz pastelowe odcienie – wprowadzają one jakże potrzebny spokój. Jeśli dysponujesz ograniczoną przestrzenią, wykorzystaj część większego pomieszczenia, ale wydziel w nim kącik do ćwiczeń za pomocą parawanu lub kilku roślin. To bardzo ważne, żeby miejsce do jogi wizualnie było odrębne od reszty mieszkania.
No właśnie, rośliny. Są one wręcz idealnym sposobem na ożywienie przestrzeni i nadanie jej naturalnego charakteru. Wprowadzenie zieleni sprzyja odprężeniu, poprawia jakość powietrza i tworzy przyjemne otoczenie do ćwiczeń. Wybierz rośliny, które nie wymagają dużego nakładu pracy – są to np. sukulenty, paprocie lub draceny. Ustaw je w naturalnej, wiklinowej donicy, bo taki zestaw świetnie pasuje do ćwiczenia jogi.
Co powinno znaleźć się w miejscu do ćwiczenia jogi?
Nie zapomnij o drobiazgach oraz akcesoriach, bo są one równie ważne, a może nawet ważniejsze od układu samego pomieszczenia. Co powinno się znaleźć w twoim kąciku do ćwiczeń?
Mata, poduszki i inne akcesoria
Podstawowym elementem każdej jogowej przestrzeni jest mata do ćwiczeń. Wybierz taką, która zapewnia odpowiednią przyczepność i komfort. Jeśli praktykujesz intensywną jogę (vinyasa, ashtanga), to musisz mieć matę z antypoślizgową powierzchnią, aby uniknąć kontuzji. Ze swojej strony polecam wyposażyć się w dodatkowe poduszki do medytacji, a także dwa bolstery do wsparcia ciała. Są one bardzo wygodne i pomagają podczas przyjmowania bardziej wymagających pozycji.
Jeśli chodzi o akcesoria, to możesz zainwestować w kostki do jogi, paski oraz koła, które wspierają wykonywanie zaawansowanych pozycji i pomagają w rozciąganiu. To fajne bajery, ale na pewno nie jest to obowiązkowy element wyposażenia miejsca do jogi. Jeśli ich nie chcesz lub wolisz nie wydawać pieniędzy, to wystarczy Ci sama mata oraz dodatkowa poduszka.
Oświetlenie i zapachy
Odpowiednie oświetlenie to podstawa każdej relaksującej przestrzeni. Wybierz lampy o regulowanym natężeniu światła, aby dostosować atmosferę do rodzaju praktyki – jaśniejsze światło do porannej energii, a przyciemnione do wieczornego wyciszenia.
Przyjemne zapachy stwarzają atmosferę, która sprzyja relaksowi. Świece zapachowe, dyfuzory oraz olejki eteryczne odprężają ciało i umysł. Dzięki nim łatwiej jest się też skoncentrować podczas medytacji. Zachęcam, aby mieć je na podorędziu.

Doświadczony budowlaniec z 20-letnim stażem w zawodzie. Najpierw zajmował się budownictwem przemysłowym, a potem praktycznymi remontami. Prywatnie miłośnik hokeju oraz genealogii.